xVen-Chanx on DeviantArthttps://www.deviantart.com/xven-chanx/art/Zadanie-Schwytanie-Lav-460980255xVen-Chanx

Deviation Actions

xVen-Chanx's avatar

Zadanie-Schwytanie Lav

By
Published:
347 Views

Description

:iconworldofeerie:


Było ciemno,cicho. Zapach wilgoci uderzał w nozdrza niemiłosiernie mocno. Co się dziwić,w Podziemiu zawsze tak było. Dwa pół-demony szły przez,korytarz? Ciężko było określić,gdzie dokładnie byli,jedyne światło jakie było w tym miejscu,to kępki grzybków halucynogenków.

Jeden,biało-włosy szedł na przodzie,rozglądał się co jakiś czas szukając śladów tropu.

Czas dłużył się a głucha cisza nie dawała spokoju dziwnym stworom.

- Robimy postój- powiedział spokojnym i głębokim głosem białowłosy. Przysiadł na jakimś kamieniu,chciał już wyciągnąć paczkę papierosów,ale niestety. Gdyby tylko zapalił zdradziłby ich obecność. Nie podobało mu się to,ale co zrobić?Rozkaz to rozkaz. Nie wiele miał do gadania.

Drugi pół-demon również przysiadł,wlepił swoje złote oczy w biało-włosego.

- Cirith, masz jakiś konkretny plan, czy się z nim siłujemy? - zapytał szeptem Raimond. Echo potrafiło daleko nosić tu głosy. Kroki.

- Hmm.. a mamy inne wyjście? - zapytał mroczniejszy pół-demon. Jego głos nadal był spokojny i głęboki

- No właśnie, liczyłem że masz jakieś pomysły...

- Po chuj nam ten dzieciak - mruknął ponuro Cirith. Rzeczywiście,nie widział sensu by zaciągać jakiegoś gówniarza w ich szeregi. Nekromanta już powoli przesadza.

- Z tego co o nim wiem, tak jak ty lubi cienie. - Po chwili jaszczurowaty dodał. - I ma całkiem sporo mocy i dość mało silnej woli.

- Nie jestem, dobry w łapaniu, prędzej w zabijaniu.- Westchnął ze zrezygnowaniem Cirith. Na wojnie nie uczyli go „jak łapać” tylko „jak zabić”. Oparł podbródek o rękę i wpatrywał się w Raia.

- Nie martw się... ja umiem łapać - nieładnie się uśmiechnął. Cóż za ulga. Chłopców też pewnie gwałci-pomyślał,ale nie chciał się zagłębiać w tę myśl dalej.

Cirith przymknął oczy lekko. Nie uśmiechał się. - Musi być sam..

- Jest. Jestem pewien że jest. Jak mało kto...

Pierzasty popatrzył na ziemie i wyjął sztylet z rękawicy.

-Nekromanta opowiadał mi o nim. Jest szybki i jak już wcześniej zauważyłeś,posługuje się cieniami jak ja...Lecz martwi mnie jedno. Jesteśmy w Podziemiu,nie ma tutaj możliwości,żeby wytworzyć cień,jest zbyt ciemno,wręcz mrok. A podobno ten chłopiec potrafi wykonać swoją sztuczkę,nawet w takich ciemnościach- odpowiedział. Jego oczy zaświeciły się. Obmyślanie strategii to jego specjalność,musiał jedynie to przedyskutować

- Wychodzi na to,że nasze szanse na złapanie tego gówniarza spadają- na twarzy Raimonda zagościł grymas,nie wiadomo,czy z niezadowolenia czy po prostu również uważał,że ten chłopak jest nikomu niepotrzebny. Białowłosy chwilę myślał,zaczął chwilę mazać sztylecikiem na ziemi jakieś znaczki,strzałki,krzyżyki.

- Nie panikuj,nas jest dwój..on jest jeden- nadal ten stoicki spokój,jednak w środku miał jakieś złe przeżycia,sam nie wiedział co to,ale wolał się nie dzielić tym doznaniem z Rai

- Wyjaśnię Ci wszystkie możliwe sposoby na schwytanie tego dziecka- pół demon popatrzył na swój rysunek który już przypominał plan strategii niż bezsensowne mazy.

- Po pierwsze,moglibyśmy złapać go w zasadzkę. Nie jest głupi,wie doskonale że będzie ścigany lub już się zorientował. Może posługuje dobrze się magia,jednakże,słabszy jest ode mnie fizycznie. Dokładnie jeden cios pozwoliłby na ubezwładnienie tego gnojka- uśmiechnał się demoniczny stwór- Następna kwestia,ziejesz ogniem. Dasz mi potrzebne światło,wtedy on nie użyje swojej mocy a ja tak. Złapię go w pajęczyny,nie ruszy się- skreślił jakąś pozycję na piasku. Raimond słuchał uważnie.

- A co jeśli Twoje pajęczyny nie wystarczą?*odparł ognisty,wolał się upewnić,że wszystkie możliwości zostaną rozpatrzone.

- Bardzo proste...mogę przemieszczać się przez cienie,jeśli tylko utrzymasz płomień,wyjdę z cienia tego chłopca a wtedy będzie mój..- Cirith zakreślił kolejną pozycję na ziemi swoim sztylecikiem.

- Istnieje możliwość,że Twoje płomienie,Rai,będą bezużyteczne. Wtedy dzieciak się schowa- mruknął po chwili. - jednak,nie ukryje swojego zapachy,czy oddechu...nasze zmysły szybko go przechwycą. Nie ma możliwości,żeby uciekł.- Oba demony nagle wstały,trzeba jak najszybciej wykonać misję i wrócić do Pana,chociaż Cirith nie dbał o to,czy Nekromanta złoi mu skórę,wolał by Raimond nie cierpiał przez jego błąd. Głuchą cisze przerwał Raimond.

-Cirith,co będzie,jeśli nie będziesz w stanie go złapać?- szepnął ognisty. Cirith popatrzył na kompana kątem oka i uśmiechnął się,oczy bardziej mu zabłysły a kły wydłużyły się.

- To proste,Rai...Miałem go nie zabijać,ale o złamanych rękach i nogach nikt nie wspomniał-






Tak bardzo nie chciało mi się kolorowac obrazka,tak bardzo brak pomysłu na opowiadanie ._. Zobaczymy jak to będzie .__.
Niech wygra zło! <3

xD" nie wyspałam sie,sorki

Image size
4000x2000px 1.19 MB
© 2014 - 2024 xVen-Chanx
Comments24
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Jawaher98's avatar
oh my my it showing the dark in my  heart it is so nice of you to draw that